Oferty pracy 24h .pl

Aplikowanie na wymarzone stanowisko to dopiero pierwszy krok do zdobycia zatrudnienia. Zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną wielu traktuje już jako gwarancję pracy, a to dopiero połowa sukcesu. Jak rozmawiać, by otrzymać posadę?

Informacje na temat przedsiębiorstwa

W pierwszej kolejności powinno się uzyskać maksimum informacji na temat profilu działalności firmy, do której się aplikowało oraz jej drogi rozwoju. Dobrze jest także zorientować się na temat panujących zwyczajów, a także możliwości kursów i szkoleń, jakie pracodawca oferuje pracownikom. Oprócz tego warto także zrobić wywiad w temacie dodatkowych świadczeń, jakie firma oferuje oraz dodatków motywacyjnych. Kobiety powinny zwrócić baczną uwagę na to, czy firma stara się być przyjazna matkom, w związku z tym należy dowiedzieć się, czy panie stanowią większość pracujących osób. Im więcej informacji na temat przedsiębiorstwa się zdobędzie, tym większe ma się szanse na zdobycie upragnionego stanowiska. Często hr-owcy zadają pytanie na temat profilu działalności przedsiębiorstwa. Jeśli nie zna się takich podstaw, można wyjść na ignoranta.

Moc wewnętrznej motywacji

Z drugiej strony zdobyty pakiet informacyjny może skutecznie zachęcić do objęcia stanowiska, jeśli nie było się pewnym swojej decyzji. Dodatkowe świadczenia pracownicze, czy status firmy przyjaznej mamom może stanowić zastrzyk silnej motywacji. Wewnętrzne pozytywne nastawienie jest niezwykle ważne, gdyż zwiększa szansę na sukces. Pozwala bowiem zaufać sobie i dodaje pewności siebie. W związku z tym można się dużo korzystniej zaprezentować. Niestety wszelkie obawy i lęki osoba rekrutująca jest w stanie błyskawicznie wychwycić. Trzeba pamiętać, że podczas rozmowy kwalifikacyjnej staje się oko w oko z przeszkolonym w tym celu pracownikiem. Nie wolno jednak go demonizować, gdyż pojawiający się wtedy stres sprawić może, że kandydat będzie zupełnie sparaliżowany. Świadczy to wtedy na jego niekorzyść, zwłaszcza wtedy, kiedy ubiega się on na stanowisko, w którym wyraźnie wymagana jest „wysoka odporność na stres”. Należy więc dla własnego bezpieczeństwa, nie stawiać siebie w gorszej pozycji i potraktować osobę prowadzącą rozmowę, jako partnera. Kogoś, z kim po prostu trzeba porozmawiać.

Jeśli z pewnych powodów nie czuje się podekscytowania i radości związanej z nową możliwością, warto przemyśleć jeszcze raz swoją decyzję i zaufać swojej intuicji, która informuje, że stanowisko może nie przynosić satysfakcji. Szkoda więc czasu własnego i pracodawcy. Zwłaszcza, że czasem po odbyciu rozmowy kwalifikacyjnej dużo trudniej jest się wycofać i odmówić przyjęcia posady. Nawet jeśli dojdzie się do wniosku, że proponowane warunki pracy nie odpowiadają oczekiwaniom.

Diabeł tkwi w szczegółach

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej każdy szczegół jest ważny. Osoba rekrutująca już od pierwszych sekund spotkania wyrabia sobie opinię o kandydacie, która może przybliżyć, bądź oddalić go od objęcia stanowiska.

Przede wszystkim nie wolno dać czekać pracodawcy na siebie. Punktualność jest niezwykle istotna. Jakiekolwiek spóźnienie, nawet kilkuminutowe, może świadczyć na niekorzyść, gdyż pracodawca będzie mógł sądzić, że niedotrzymywanie terminów leży w naturze kandydata i zatrudnienie go może okazać się niekorzystne dla firmy i dalszego jej prosperowania.

Równie istotny jest wygląd: strój, fryzura, makijaż. Warto więc przemyśleć i przygotować się pod tym względem przynajmniej na dzień przed rozmową kwalifikacyjną. Ubiór powinien być schludny, spokojny i elegancki. Panowie powinni założyć na tę okazję garnitur z krawatem, natomiast obowiązkowym strojem dla pań będzie kostium lub spodnium.

Po wejściu należy się przedstawić i przywitać. Usiąść wolno dopiero wtedy, gdy prowadzący rozmowę to zaproponuje i wskaże miejsce. Warto wtedy zwrócić uwagę na przyjętą pozycję, gdyż ona także wiele może zakomunikować, zanim przystąpi się do prezentacji własnej osoby. Najlepiej więc siąść swobodnie, ale nie niedbale, także nie na krawędzi krzesła i nie w skupionej, obronnej pozycji. Istotne jest także zwrócenie uwagi na to, by nie wykonywać nieświadomych gestów i czynności, gdyż one także wiele powiedzą o człowieku. Spoglądanie ciągłe w podłogę może zostać odebrane jako strach, stukanie palcem dłoni o blat biurka to oznaka zniecierpliwienia, wszelkie zabawy z torebką, takie jak skubanie nitek lub zwijanie paska to informacja o nerwowości.

Jeśli chce się zrobić dobre wrażenie zaraz po przestąpieniu progu gabinetu, warto być uśmiechniętym, wejść pewnym i energicznym krokiem.

Odpowiadamy i pytamy

Na początku rozmowy powinno się pozwolić poznać siebie. W związku z tym, trzeba nastawić się na grzeczne odpowiadanie na interesujące pracodawcę kwestie. Jednak umiejętne rozegranie tej sytuacji pozwoli także dobrze się zaprezentować i przekształcić ją w swobodną, partnerską rozmowę. Nie należy przygotowywać sobie wcześniej w domu tego, co zamierza się powiedzieć o sobie. Trzeba postawić na elastyczność, gdyż każdy człowiek jest inny i nieco inaczej może chcieć rozmawiać. Pracodawca może zechcieć przerwać wypowiedź, gdyż zainteresować go może coś, co powiedziało się wcześniej. Taka nieprzewidziana sytuacja może z kolei sprawić, że budowane z mozołem wrażenie w jednej chwili upadnie, gdyż można mieć problem z powrotem do urwanej wypowiedzi.

Dobrym posunięciem będzie wcześniejsze przygotowanie sobie pytań, na jakie chce się uzyskać odpowiedź od prowadzącego rekrutację. Jeśli podczas rozmowy nie zostaną poruszone te kwestie, warto samodzielnie o nie dopytać np. o wysokość wynagrodzenia, charakter oferowanego stanowiska, o możliwości rozwoju (szkolenia, kursy, dofinansowania na ten cel), pod kogo będzie się podlegało. Przy czym podczas rozmowy o płacy odradza się przyjmowanie twardego stanowiska roszczeniowego. Co znaczy, że należy być otwartym na negocjacje w tym zakresie.

Warto podczas rozmowy kwalifikacyjnej unikać tematu poprzedniej pracy i poprzedniego pracodawcy. Jeśli będzie się źle mówiło o byłym zatrudnieniu, można zostać postrzeganym jako ktoś nielojalny. Rozmowy na tematy stricte osobiste z naciskiem na kłopoty finansowe oraz nadmierna szczerość także mogą wyjść na niekorzyść. Żaden pracodawca nie zatrudni tego, kto musi pracować. Wybierze raczej tą osobę, która chce to robić. Oprócz tego tematami tabu w tej sytuacji powinny być urlopy. Na to jeszcze przyjdzie czas, kiedy już podpisze się umowę. Kiedy na samym początku zaznaczy się, jak istotna to kwestia, pracodawca może pomyśleć, że kandydat będzie miał problem z dyspozycyjnością.

Wykształcenie oraz doświadczenie zawodowe to nie wszystko. Przychodząc na rozmowę kwalifikacyjną jest się bacznie obserwowanym przez specjalistów, którzy bez problemu są w stanie rozszyfrować predyspozycje zawodowe kandydata. Warto więc przygotować się na takie spotkanie przede wszystkim psychicznie i dać sobie szansę.

natalia jurga