Oferty pracy 24h .pl

…matura, studia, praca – schemat częsty i jeszcze dominujący w polskich standardach. Jednak w porównaniu do sytuacji sprzed kilkoma laty – wszystko się zmienia. Już przed maturą młodzi ludzie rozpoczynają pracę. Często dorywczo, na umowę zlecenie lub o dzieło. Liczy się każdy przepracowany dzień, każda „dniówka”…

Dalej – w zależności od sytuacji materialnej rodziny zależy, czy maturzysta może dalej kształcić się i rozwijać na studiach, czy zmuszony jest do podjęcia pracy. Obecnie niewielki odsetek osób, mających ambicje oraz możliwość studiowania w systemie dziennym, wybiera pracę i ewentualnie zaoczną lub wieczorową naukę. Życie studenckie ma swoje przywileje… Zajrzyjmy zatem w studenckie ławy.

Na studiach dziennych przeważają osoby młode – bezpośrednio po maturze. Pierwszy rok studiów pierwszego stopnia, to grupa osób wolnych, niezależnych i bez zobowiązań. Utrzymywani najczęściej przez rodziców beztrosko oddają się zdobywaniu wyższego wykształcenia.

Zupełnie inną zbiorowością są studiujący zaocznie i wieczorowo. W tym przypadku dominują osoby pracujące etatowo i często posiadające już własne rodziny. Małą grupę stanowią 19 – 20-latkowie świeżo po maturze. Bądź co bądź cieszy fakt, że chcemy się uczyć. Porzekadło mówi, że lepiej późno niż wcale. Kupują więc zeszyty i w weekendy siadają w ławkach pracownicy urzędów, handlowcy, gospodynie domowe, robotnicy… Każdy z nich ma swoją przeszłość i oczekiwania związane ze studiowaniem.

Zapytani, dlaczego po często wielu latach przerwy w nauce postanowili rozpocząć studia, odpowiadają różnie. Jedni poczuli chęć do rozwoju własnych umiejętności i zdobywania wiedzy. Inni zaś „zmuszeni” zostali przez obecnego pracodawcę argumentem konieczności podnoszenia kwalifikacji. Ot, sprzeciw bądź przedłużająca się niechęć rozwoju, związana byłaby z utratą pracy, a więc i podstawowego (często jedynego) źródła dochodu. Kolejną grupę stanowią ci, których nie zadowala obecne stanowisko pracy i wierzą, że wyższe wykształcenie otworzy przed nimi nowe perspektywy. Chcą oni najczęściej poprawić sobie i rodzinie jakość życia, podnieść jego standard.

Wśród studiujących są też tacy, których wiedzie ciekawość w stylu „jak to jest studiować?”. To zazwyczaj ci, którzy sami mają już studiujące, bądź idące w tym kierunku dzieci. Nie można zapomnieć także o tych, którzy studiowaniem zapełniają sobie czas wolny. Ten, kto w stosunkowo młodym wieku przeszedł na emeryturę, bądź zajmuje się tylko domem, wyrywa się na chwilę ze swojego kieratu, po to, by średnio 4-6 dni w miesiącu spędzić wśród ludzi o podobnych zainteresowaniach. Być może to okazja nie tylko do permanentnego rozwoju, ale też do nawiązania nowych znajomości…

Sporo mogłabym jeszcze wymieniać motywów, dlaczego z roku na rok rośnie liczba osób powyżej 30 roku życia, które rozpoczynają studia. W zasadzie, co człowiek, to historia i bardziej lub mniej oczywista przyczyna. Moi znajomi mawiają, że student, to trudny zawód. Powtórzę jednak jeszcze raz i tego będę się trzymać: warto studiować w każdym wieku, bo nigdy nie jest zbyt późno na wszechstronny rozwój.

Anna Kędzierska